Mini propozycje

Artur napisz to w ankiecie z tym niewidokiem

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Skrzypek, którego ja proponuje ma być ucieleśnieniem smutku i melancholii. Hydrokineza jest jak najbardziej na miejscu.

Arthur napisał:

1. Co do zejścia z niewidoka... Jestem za. Bardzo za, bo sam o tym Gilbertowi kiedyś tam mówiłem. Dlaczego? Bo siedzą na nim admini

Tu tylko napomknę, że można byłoby mi cokolwiek zarzucić, gdybym nic nie robił na tym forum. Poza tym będąc niewidocznym jestem bardziej widoczny od niektórych użytkowników i nie sądzę, bym kiedykolwiek unikał odpowiedzi na pytania użytkowników, gdy tego potrzebowali. Ale co ja się będę przejmował opinią kogoś, kogo przez ostatni czas było tu tyle, co wody na Saharze.



Wracając do rangi – jasne, można stworzyć, jednak powiedzmy, że ja osobiście nie uważam, aby takie ograniczanie rangi do konkretnego usposobienia było dobre. Tym bardziej, że pewnie znalazłoby się wiele osób, które chciałby być akurat skrzypkiem, jednak nie odpowiadałoby im to, że musi być to melancholijna osoba. No.

Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że chcę być wesołym Pierrotem albo miłym Wirusem. Jeżeli coś jest narzucone z góry, ot tak już powinno zostać. Zaproponuję w takim razie zmianę opisu jak i umiejętności, na kontrolę danego żywiołu w zależności od charakteru postaci.

Take, spasuj. Miał prawo to napisać. Jak każdy. Poza tym nikt ci nie zarzuca, że nic nie robisz. Tylko, że nie widać twojej osoby na forum. Właściwie... nie tylko twojej. Poza tym to nie ten temat. Kwestia niewidoku jest w ankiecie. So... koniec. Jeszcze jedno słowo tutaj na ten temat od kogokolwiek, a się wkurwię. A nie chcecie, bym się wkurwi...

Co do samej rangi - serio, mnie to wszystko jedno, które weźmiemy. Z drugiej strony... hipnoz jest dziesięć tysięcy, więc może tym razem weźmiemy te żywioły?

I rzeczywiście trzeba zmienić te rangi, o których wspomniała Shetani. Na dobrą sprawę trzeba przejrzeć wszystkie. Przykładowo wywaliłbym Księcia/Księżniczkę ze Zmiennokształtnych, bo zwyczajnie za dużo z tym roboty. Może też niektóre rangi wymienił na... korzystniejsze? Są w końcu takie, których nikt nigdy nie tknął, bo nie są wystarczająco atrakcyjne.

Ale nie porównujmy tego, hm? Poza tym zauważ, ile rang mają teraz muzykanci, a ile Błaźni. Mają więcej możliwości. Chodzi o to, że Skrzypce nie zawsze muszą kojarzyć się z melancholią, a jednak jest to taki instrument, na który wiele osób by się złapało, bo jednak – z tego, co wiem – jest na nie popyt. Poza tym przez to, że w randze nie będzie informacji o tym, jaki jest skrzypek nie odbiera ci możliwości tego, byś napisał w charakterze, że postać jest taka, a taka. Wręcz przeciwnie – masz nawet szerze pole manewru przez to. A taki Pierrot z samej istniejącej definicji jest smutasem. Jeśli nie chcesz smutnego błazna – ignorujesz tę rangę. Logic. Po prostu muzykanci są nieco bardziej... elastyczną rasą. Trzeba spojrzeć na to pod tym kątem. Bo z drugiej strony co nam przyjdzie z dodania rang, skoro ktoś będzie takową chciał, ale zobaczy, że jednak nie może być Skrzypkiem (w sensie rangowym, ofc), bo jest optymistą i wszystko szlag trafił? No co? Więc właśnie.
I – jasne – już lepiej, żeby była możliwość kontrolowania wybranego żywiołu, ale nie mówię, że w zależności od charakteru. Zejdźmy z tego nieszczęsnego charakteru. Ktoś będzie chciał kontrolować ogień – kontroluje ogień. Amen.

To tak już zostawiając niewidoka w świętym spokoju...
WIĘC NIECH SPASUJĄ Z TEKSTAMI, ŻE ADMINOWI NIE WYPADA. *Natsu mode i wyrzucanie rąk w górę* Już dość się ich nasłuchałem. (...) Tak, tu był naprawdę bardzo długi elaborat, który jednak wywaliłem. W każdym razie bez takich, bo to ja będę nieprzyjemny.
– Bo to jakaś nowość...
Bardziej nieprzyjemny.

I jasne, można nieco udoskonalić niektóre rangi, zastąpić niektóre nowymi. A co do książąt... można wywalić możliwość wybierania sobie nazw własnych i zastąpić to jakąś uniwersalną. W sumie i tak zawsze ta ranga cieszyła się jakąś dziwną popularnością.

Kwestię, co adminowi wypada, a co nie pozostawiam na coś, co sklejam w otchłaniach mojego dysku aka czarnej dziury. Jedno tylko słowo tutaj - tak się po prostu nie robi. ~


Co do rangi skrzypka - z tego co wiem to skrzypce nadają się do wszystkich utworów. O wiele smutniejszym instrumentem w brzmieniu jest np. kontrabas albo fortepian [chociaż z własnego doświadczenia wiem, że jak się walnie etiudę w staccato to skacze wszystko, ale chodzi mi o samo brzmienie]. Mamy już smutnego, ponurego dyrygenta, czemu tworzyć kolejną, narzucającą z góry charakter, rangę? Chcecie już te całe żywioły [Będzie na to bum u muzyków] to je bierzcie, ale dajcie ludziom wolną rękę.
Btw. W mojej koncepcji to nie była iluzja jako taka, no ale kij z tym.

Co do rang - przejrzę je potem i wstawię gotowce. Dość mam czekania na propozycje zmian.

Cześć, tu znowu Shetani. W dzisiejszym poście zagramy w... nowe rangi. Good luck & have fun.

Cytat :

2. Przynoszący/Przynosząca szczęście.
W ich życiu nie było zbyt wiele drastycznych, złych chwil, dlatego wierzy się, że ów Skrzydlaci potrafią przynosić szczęście. I nie tylko sobie! Każda osoba, która je dotknie ma nagle podwyższony wskaźnik wewnętrznego zegarka zatytułowanego „szczęście”, dzięki czemu ich wiara w siebie automatycznie wzrasta. No cóż. Kto by nie chciał iść z zamkniętymi oczami po kruchym lodzie nie martwiąc się o swoje siedzenie?
Umiejętności statusowe: Raz dziennie potrafi sprawić, że wybranej przez niego osobie spełni się marzenie, czy to znajdzie miecz, czy to kota czy to przeżyje ucieczkę przed wilkami. [Nie może spowodować śmierci ani zauroczenia], zwiększona wytrzymałość. {org. Wielkie szczęście, zwiększona wytrzymałość.}

Wielkie szczęście jest tak ogólnikowe, że nie ma racji bytu i nie brzmi zbyt... interesująco.

Cytat :

4. Biała Sprawiedliwość
Ich naturalny kolor włosów zawsze... ale to zawsze jest w jasnych barwach. Nieważne czy będą to długie białe włosy sięgające samych bioder, czy kręcone blond loczki niesforne opadające na przepełnione dobrocią oczka. Ot, jest to zabawny wymóg bez, którego Skrzydlaty nie byłby sprawiedliwością. A kimże tak właściwie jest ów biała obrończyni? To osoba, która jako jedna z niewielu Skrzydlatych sięgnęła po broń by tępić zło i ratować niewinnych. Wszak wszyscy pozostali są raczej w 100% pokojowo nastawieni, tak Biała Sprawiedliwość potrafi stanąć w czyjejś obronie sięgając po nieco drastyczniejsze środki aniżeli próba udobruchania kogoś dennymi słówkami.
Umiejętności statusowe: Posługiwanie się jedną, wybraną bronią, perfekcyjnie; broń posiada możliwość [MOCE PONIŻEJ]. {org. Umiejętność walki wręcz; umiejętność posługiwania się wybraną bronią, perfekcyjnie.}

Dobra, umiejętności umiejętnościami, cześć, jesteśmy jak Łowcy. Nope. Propozycje mocy do broni: a) wyssanie sił witalnych przeciwnika, b) podpalenie przy uderzeniu, c) zatrucie przy jakimkolwiek nacięciu [zatrucie powoduje osłabienie i majaki]

Cytat :

2. Słodki Kapelusznik.
Z pozoru urocze i całkowicie niegroźne stworzonka. A pozory mylą, prawda? To wbrew wszystkiemu jedne z najbardziej wrednych postaci, jakie tylko miały okazje stąpać po obu światach! Charakterystyczną rzeczą, która wyróżnia je w tłumie to kapelusz. Najdziwaczniejsze nakrycia głowy jakie nigdy nie przyszłyby nam do głowy. To ich wręcz nieodłączny element garderoby dodający im nie tyle co uroku osobistego, a tej nutki... szaleństwa.  
Umiejętność statusowa: Telekineza [okres 3 postów, 5 przerwy] {org. dodatkowa umiejętność.}

No dajcie facetowi/panience odrobinę rozrywki. Przecież takie coś to niemalże obraza kapeluszników! Telekineza to idealna moc dla wredotek - to komuś czajnik na łeb spuścić, to innemu kłodę pod nogę podłożyć.

Cytat :

4. Cukrowy As
Wśród cukierkowych rozrabiaków są i tacy którzy potrafią robić cukierki własnoręcznie. Ba! Smakują one nawet lepiej od tych w które rozrabiaki zamieniają różnorakie przedmioty. Tak więc osoby o tej randze są bardzo, ale to bardzo szanowni wśród społeczności Cukrowych. Mówi się że podobno umieją przywracać przemienione przez rozrabiaków w cukierki rzeczy do swojej naturalnej formy. Ale to tylko pogłoski, kto by w nie wierzył.
Moce statusowe: ??? {org. Przywrócenie dawnego kształtu rzeczą przemienionym w cukierki; wytwarzanie słodyczy.}[/size]

Dobra, mam mały problem z tym, bo... Czemu Cuksy nie mogą przemieniać rzeczy i je odmieniać jako mocy rasowej? *mina zbitego z tropu ludzika* Chcesz dla żartu zmienić komuś fotel w karmel i co...? I chuj? Poza tym, ta moc niewiele im daje, jeśli chodzi o samych siebie.
NIE WIEM, co z tym zrobić. Wytwarzanie słodyczy to, e, bezsens, jeśli możesz je wytworzyć, zmieniając komuś wycieraczkę na watę cukrową. Chyba, że dodać tym słodyczom jakiś bajer, jak... Specjalna właściwość - ktoś, kto to zje albo chociaż posmakuje to COŚ TAM. Tutaj nie mam jednoznaczej propozycji, prócz stwierdzenia, że Asy mają przerąbane.

Cytat :

4. Flecista / Flecistka.
Flet zawsze mają przy sobie. Ich muzyka uszczęśliwia i relaksuje. W porównaniu do reszty muzykantów są to naprawdę wesołe duszyczki. Urodzeni optymiści z przyszytymi do twarzy, różowymi okularami.
Moc statusowa: Uszczęśliwianie i relaksowanie za pomocą muzyki. [/size]
3. Pianista / Pianistka.
Jak sama nazwa wskazuje, grają na pianinie. Jest to dość uciążliwe, bo ciężko jest nosić ten instrument przy sobie. Stąd też najczęściej spotkać ich można w miejscach, w których jest pianino lub w towarzystwie innych muzykantów. Użycie pianina (choć mało praktyczne) sprawia, że przeciwnik traci wolną wolę. Pianista może wydać mu wtedy dwa dowolne polecenia. (Nie może kazać mu zabić ani wyrządzić sobie lub komuś nieodwracalnej krzywdy.)
Moc statusowa:  Władza nad przeciwnikiem przez dwa posty. (Jeden rozkaz - jeden post)

Te rangi pojawią się na dole z moimi manipulacjami ogólnymi u muzyków. Remember that shit, babe!

Cytat :

2. Speedy Gonzales.
Chyba najszybsza postać w Krainie. Wpierw jest, a potem jej nie ma.
Umiejętności statusowe: Zwiększona zręczność, zwiększona szybkość.

Albo to skasujemy [wut] albo zmienimy jakoś porządnie, bo opis płacze, dodatki płaczą jak dzieci. No, to to też będzie poniżej.

Cytat :

4. Ognisty Lis.
Mimo nazwy rangi, pierwotną formą Zmiennokształtnego wcale nie jest lis. Przynajmniej w większości przypadków. Jest to bowiem dość nietypowa moc, pozwalająca istocie zmienić się w płonącą kulę ognia, która kształtem przypomina właśnie tego mieszkańca lasu. Przez czas trwania mocy wzrasta wytrzymałość Ognistego. Ma to jednak swój widoczny słaby punkt. Bo jak na ogień jest całkowicie uodporniony, tak gdyby chlasnąć go wodą niemal natychmiast płomień zgaśnie.
Moc statusowa: Zamiana w płonące zwierzę. {org. Zamiana w płonącego lisa.}

Nie podoba mi się, że jest to tylko i wyłącznie dla lisów... Co to, zjazd fanów Firefox'a? Ja wiem, że ruda kita ale... Dajmy innym też taką szansę, szczególnie, że mamy ograniczenia ilościowe danej rangi.

Cytat :

5. (...) Książę / Księżniczka
Nawet zmiennokształtni posiadają własną arystokrację. Niedaremnie mówi się na społeczność zwierząt królestwem i tam panują stałe porządki. Arystokrację jak i rządzących wybiera się w strasznie łatwy sposób. Kto silniejszy, to ma! A jako żeby nikt im do główek nie zaglądał obdarzono ich mocą blokującą cudzy wpływ, na ich myśli. Tak więc teraz mogą rządzić w spokoju twardą ręką. W miejsce kropek można wpisać dowolne zwierzę w odmienionej formie np. Leopardzia Księżniczka, Ptasi Książę
Moc statusowa: Blokada umysłu[/size]

Wiem, że tutaj pojawiła się propozycja zmiany nazwy. Sama moc jest fajna, więc co do nazwy... Nie może być sam Arystokrata/Arystokratka? Po kolorze i tak wiadomo, kto skąd jest.

Cytat :

3. Czarna Wieża / Biała Wieża.
Zaraz po Damie i Królu najsilniejsza figura. Ich szczególną umiejętnością nie są może teleportacje, wymazywanie pamięci, jednak coś, wbrew pozorom, o wiele bardziej praktycznego. Mianowicie chodzi o wytwarzanie specjalnego pola siłowego, odbijającego ataki. (Max. 4.)
Moc statusowa: Pole siłowe, odbijające 2 ataki, potem 3 posty przerwy. {org. Pole siłowe, odbijające 85% ataków fizycznych i magicznych. (Na 5 postów.)}

Jest matematyk na sali? Dajcie że spokój z tym 85%... Kto to tu liczy?

Cytat :

2. Kwasożłop.
O Kwasożłopie można powiedzieć wiele — że dziwak, że psychol, że naukowiec… Och, tak, to ostatnie przede wszystkim oddaje charakter tego przedstawiciela Trucicieli. Zawsze nosi przy sobie różnorakie probówki, chętnie tworzy nowe, niebezpieczne substancje, więc lepiej do niego nie podchodzić, bo zaraz czymś chluśnie w oczy!
Umiejętność statusowa: Wytwarza jad, którym pluje jak kobra i oślepia przeciwnika, sprawiając piekący ból twarzy [2 posty, 4 przerwy] {org. Umiejętność tworzenia trucizn.}

Fajnie, fajnie, ale... co z tego? Nic to prawie nie daje. Każdy to może sobie wpisać. Dajmy mu taką uroczą kobrę w zęby.

Cytat :

4. Stwórca Żywota.
Zamiast czynić ze swych ofiar własne marionetki, Stwórca Żywota jest w stanie ożywić przedmioty martwe, znajdujące się obok niego. I wtedy wszystko przypomina bajkę „Piękna i Bestia”, gdzie wszystkie meble poruszały się i mówiły.
Moce statusowe: Ożywianie przedmiotów martwych i kontrolowanie ich. (Przedmioty maksymalnie dziesięć razy większe od samego Tkacza, moc trwa przez 4 posty, 2 przerwy.)[/size]

A co ten cudak robi w Trucicielach? Dajcie go do zabawek. Pasuje idealnie jako twórca, i konstrukcje i zabawki w jednym. Mamy w zabawkę jakiegoś tam dziada, który tworzy zabawki - niech ten tutaj kontroluje np przedmioty jak te meble z Pięknej i Bestii. Albo niech kontroluje ludzi na jakiś tam czas za pomocą żyłek jak pacynki mają. A jak nie, to spadać z nim, bo w Trucicielach nie jego miejsce.

Cytat :

3. 34
Ranga wystawiona na największe szyderstwa ze strony przeciwników Spooks. Trzydziestki Czwórki dostały swoją nazwę od trzydziestej czwartej zasady internetu i mało który Spooks może całkowicie szczerze stwierdzić, że chciałby mieć właśnie ten statut. Jednak pomimo licznych uprzedzeń i złośliwych stereotypów przedstawiciele tej rangi są istotami bardzo urodziwymi i zmysłowymi, potrafiącymi doprowadzić rozmówcę do stanu, w którym robi się bardzo gorąco. A każdy wie, że odpowiednio użytą kokieterią i urokiem można bardzo wiele zdziałać na tym świecie.
Moc statusowa: Niezwykłe szczęście; Zauroczenie przeciwnika (5 postów, 3 przerwy)
Umiejętność statusowa: Zwiększona zwinność.

Wywalcie to szczęście, bo potem taka 34ka będzie jak Neo w Matrixie. 'Missed, bitch!'

Cytat :

1. Jeźdźcy Apokalipsy.
Czyli innymi słowy Siedem Grzechów Głównych.

• Pycha. Umiejętności statusowe: ??? {org. Zwiększona wytrzymałość, wiedza.}
  
• Chciwość. Moc statusowa: Wytworzenie klona na 2 posty.
  
• Nieczystość. Moc statusowa: Zauroczenie na 2 posty.
  
• Zazdrość. Moc statusowa: Stworzenie kopii (przedmiotu martwego!) na 2 posty.
  
• Nieumiarkowanie. Umiejętność statusowa: ??? {org. Zwiększona wytrzymałość.}
  
• Gniew. Moc statusowa: Ból psychiczny na 2 posty.
  
• Lenistwo. Moc statusowa: Teleportacja (tylko w miejsca, które postać już odwiedziła!)
  

Dajcie no coś lepszego tej dwójce, bo aż smutno patrzeć. Nieumiarkowanie i Pycha mają smutne buzie.

Cytat :

2. Upadły/Upadła.
Stare legendy głoszą — „To Skrzydlaci, którzy zboczyli ze ścieżki dobra by szerzyć imię Lucyfera. By służyć złu. By nękać, gwałcić, zabijać”. Nie wiadomo ile z tego jest prawdą, aczkolwiek jedno jest pewne — każdy Upadły posiada parę olbrzymich skrzydeł, które w porównaniu do swego niebiańskiego odpowiednika przyodziane są w czarne jak smoła pióra. Są w stanie latać, choć nie idzie im zbyt dobrze. O wiele bezpieczniej czują się na stałym gruncie. Poza tym wierzy się, że umarli oni dwa, a nawet trzy razy, dopiero na końcu otrzymując ciało Upadłego.
Moc statusowa: Czarne skrzydła umożliwiające latanie.

Ja wiem, moc niech sobie zostanie, ale zmieńcie ten opis z wujkiem Luckiem bo co on Wam winny? ._. *drap drap* Wycofajcie Lampkę i wstawcie tam, nie wiem, 'szerzyć zło i pogardę dla świata, któremu nie chcieli służyć' czy coś... Biedny Lucek.

Cytat :

[size=10]1. Nocny Koszmar.
Żywią się koszmarami śniących osób. Dzięki temu rosną w siłę.
Umiejętność statusowa: Zwiększona siła.

Noc siedzi i płacze... Pozwólcie, że opiszę to poniżej. ~



No, to koniec tego co wygrzebałam z tematu - czas na Let's play with... nowe rangi.


Poniżej opis na bazie dawnego Flecisty:

4. Bard.
Urodzeni artyści, optymiści i wrażliwcy, którzy największą burdę opiszą w tak piękny sposób, że łza się w oku kręci. Ich muzyka i opowieści relaksują i uszczęśliwiają. W porównaniu do reszty muzykantów, to w większości optymiści, szukający we wszystkim czegoś dobrego. Starają się nie dostrzegać smutnych aspektów życia. Wiele wędrują, by móc opisać jak najwięcej zdarzeń, jakie widzieli czy zasłyszeli, jako nowe ballady i baśnie. Najczęściej korzystają z lekkich instrumentów, jak liry, flety, mandoliny czy lutnie.
Moc statusowa: Możliwość uleczenie danej osoby lub samego siebie  z choroby/złamania za pomocą muzyki. [2 osoby dziennie]

Na bazie dawnego pianisty:

3. Flecista/Władca nut/Władca muzyki.
Kto nie zna bajek o muzyce, która porywała najsilniejszych i niczym w hipnozie prowadziła ich na zgubę lub ku garnca ze złotem? No kto? I takich muzyków można spotkać w Otchłani. Zazwyczaj posługują się fletnią pana lub fletem, który jest niewielkim instrumentem o nadzwyczajnej mocy. Dzięki niemu potrafią manipulować wolą słuchacza, któremu można wydać dwa, dowolne polecenia. prócz wykonania samobójstwa lub nieodwracalnej krzywdy.
Moc statusowa:  Władza nad przeciwnikiem przez dwa posty. (Jeden rozkaz - jeden post)

Nówka pewex leci!

1. Tancerz.
Taniec i muzyka - duet nieodłączny od samego powstania dźwięku. Sztuka sama w sobie, a oglądanie zjawiskowych tancerek tudzież tancerzy to przyjemność dla oka. Przy skocznym rytmie nogi same idą w tan, a w momencie, gdy słyszymy delikatne walce, przymykamy oczy, puszczając się w wir zapomnienia. Mistrzami w tej dziedzinie są Tancerze - muzykancie, którzy połączyli dwie sztuki w jedną, tworząc arcymistrzostwo. Dzięki muzyce oraz hipnotyzującym ruchom mogą oni wytworzyć swojego klona w trakcie tańca, który towarzyszy im przez dłuższy okres czasu, będąc równie materialnym jak jego właściciel. Najczęściej grają na instrumentach, które może z łatwością unieść, jak skrzypce, flet, liry.
Moc statusowa: Wytworzenie własnego klonu podczas tańca. [Istnieje 5 postów, po również 5 postów przerwy]

Stara nazwa zostanie, nowa propozycja:

2. Speedy Gonzales.
Chyba najszybsza postać w Krainie. Wpierw jest, a potem jej nie ma. Niczym struś pędziwiatr przelatuje przez wszystkie tereny, nie mając ochoty się zatrzymać. To prawdziwy wulkan energii, nie potrafi zostać w jednym miejscu dłużej niż kilka minut, bo znów gdzieś go nosi. Speedy jest nadzwyczaj szybki, że potrafi w pewnym momencie zniknąć, pozostawiając innych bez odpowiedzi. Puf, i już go nie ma!
Umiejętności statusowe: Nadludzka prędkość, możliwość zniknięcia na okres 2 postów.

Z tym dzieckiem to ja nie wiem, co zrobić...:
[size=10]1. Nocny Koszmar.
Sny to nie tylko piękne marzenia o lepszym świecie. Czasem, gdy śnimy, pojawiają się upiory, które żerują na naszym strachu i przerażeniu, zsyłając na bezbronnych widok krwi, porażek i śmierci. Nie są to najprzyjemniejsze stworzenia, stworzone po to, by straszyć, nie po to, by się opiekować innymi.
Umiejętność statusowa: Zaszczepiają strach w umyśle innej osoby, przez co nie myśli ona racjonalnie. [2 posty, 3 przerwy].


Dobra, to chyba na tyle w dzisiejszym odcinku. Następny nigdy. Bawta się, dzieciory.

Co do 34 z tym wywalaniem mogę mieć takie jedno ale. Bo widzisz są sytuacje, kiedy nawet największe szczęście nie pomoże. Ktoś mierzy z pistoletu bezpośrednio w czoło, pociąga za spust i nie ważne jakie ktoś ma szczęście. Pocisk nie chybi, a przebije czaszkę. Trzeba by chyba mieć kontrolę nad czasem, żeby tego uniknąć. Ale faktycznie ta umiejętność też mogłaby zostać zmieniona. No bo w końcu działa w obu światach bez potrzeby kontraktu. No bo jak można zablokować zdolność szczęście? No nie da się, bo to wpływ karmy czyli czegoś niezależnego od postaci (poniekąd niezależnego, bo czyny same wpływają na karmę, czy jest negatywna czy pozytywna). Można to zmienić właśnie na taką umiejętność karmiczną. Jeżeli postać jest dobra itp. to ma szczęście, bo dobra karma. Jeżeli popełnia złe uczynki to ma niewypowiedzianego pecha, który spada na nią i osoby wokół. U speediego, można to przeredagować bo on nie znika. On się po prostu szybko przemieszcza i może uciec. Zawsze będzie dostrzegalny. Ledwo ledwo, ale nigdy nie zniknie, tylko co najwyżej zmieni miejsce. Powinien też mieć większą wytrzymałość, bo nie da się bez tego przebiec dłuższego dystansu. No sorry, nie będzie wytrzymały to przebiegnie 24 kilometry w 2 sekundy i zmacha się niebotycznie. Nadludzka szybkość to nie to samo co nadludzka wytrzymałość.

To ja sobie po kolei polecę, wymieniając kolejno rangi i wstawiając obok to, co sądzę. No... chyba, że nic nie będę sądził. Hallelujah.

► Przynoszący/Przynosząca szczęście ― yup, też zawsze uważałem, że pierwotne umiejętności tej rangi są do niczego. I właśnie przed chwilą myślałem, że najlepiej dowalić mu coś w stylu spełniania życzeń czy coś innego w tym stylu. I tu wprowadzony pomysł, jak najbardziej mi pasuje, łącznie z ograniczeniami.
► Biała Sprawiedliwość ― tu będę za tym, by broń właśnie osłabiała, ponieważ uznałem, że możliwość odbierania sił witalnych mogłoby później wspomniane mieć Nieumiarkowanie. Skoro już stałe nienasycenie to pełną parą. Dlaczego miałoby nie żerować na cudzej sile? Oczywiście tu też byłoby jakieś ograniczenie, żeby nagle nie wyszło na to, że powali każdego. No, ale... no. Po prostu mi tu pasuje.
► Słodki Kapelusznik ― a niech będzie już i telekineza. W sumie takie pozwalanie na dodatkową umiejętność też w żaden sposób nie uatrakcyjnia rangi, biorąc pod uwagę, że czasem ludzie zwyczajnie nie mają pomysłu, a tak mają gotowy.

Cytat :

Przywrócenie dawnego kształtu rzeczą przemienionym w cukierki; wytwarzanie słodyczy.

Rzeczom. ._.
Znaczy, ja wiem, że to z pierwotnego opisu. I tak musiałem się uczepić. No to lecę dalej.

► Cukrowy As ― a nie możemy tego zwyczajnie wywalić? Ogólnie cały opis rangi spieprzył jej koncepcję, bo wychodzi na to, że właśnie to taki Rozrabiaka „do naprawiania”. Z tym, że cukierki się zjada, więc raczej niektórych rzeczy i tak nie przywróciłby do dawnej formy. Osobiście wolałbym już wywoływać deszcz gum kulek. Gumobicie, kurna. I nikt nie wie, co się dzieje. Jednak na tę chwilę sama ranga jest dla mnie bez sensu.
► Ognisty Lis ― już upomniałem Shetę na gadu, że w opisie jest zaznaczone, że ranga dla lisów nie jest. Ale... co z tego? Prawda jest taka, że sam nie wziąłbym jej, gdybym nie prowadził lisiego zmiennokształtnego, bo zapewne ludzie dziwiliby się, dlaczego nie jestem lisem. No i ogólnie jakoś źle bym się z tym czuł, mając załóżmy królika, a tu nagle lis w randze. Więc w sumie – jak zaznaczyła Shet – lepiej to bardziej uogólnić. Łącznie z nazwą. Jakaś Ognista Bestia? Ognisty Futrzak? I don't know.
► (...) Książę / Księżniczka ― tu raczej nie do końca chodziło mi o taką zmianę nazwy, choć faktycznie mamy już przykładowo Wyśnioną Księżniczkę i Księcia, więc też lepiej, aby się nie powtarzało, toteż mogłaby być Arystokracja. Ogólnie myślałem o tym, by właśnie przymiotnik był bardziej uogólniony, ale z drugiej strony obejdzie się bez niego, skoro nazwa będzie zmieniona i wszyscy będą wiedzieli, do jakiej grupy należy.
► Wieże ― yup, taka zmiana jest lepsza. Też nie ogarniałem tych procentów.
► Kwasożłop ― bez pierdolenia: jestem za.
► Stwórca Żywota ― można przenieść. Chyba Agito już kiedyś coś tam wspomniał, że nie pasuje. W sumie jakoś tak mi wielkiej różnicy nie robi, gdzie ranga będzie, bo jakoś nigdy nie przywiązywałem większej wagi do tego, że zamysł jednak nie odpowiada. Ktoś przecież może być wyjątkowy w swojej grupie. No, ale... pewnie płakać nikt nie będzie.
► Pycha ― to takie przerośnięte ego, co? Dlaczego miałaby nie móc zwiększyć rozmiarów swojego ciała na jakiś czas? Tak dwukrotnie albo trzykrotnie? To też daje jej jakąś przewagę, bo wszystko wzrasta proporcjonalnie, a wróg ma mindfuck i ucieka z płaczem.
► Upadli ― tu to ja mam inne zastrzeżenie. Mają tylko skrzydła, które w zasadzie niewiele różnią ich od skrzydlatych. No jasne, mogą latać, ale poza tym to co jeszcze? Powinni mieć jakąś ciekawą zdolność, choć przyznam szczerze, że nie wiem, co można im dowalić. Myślałem właśnie o czasowym sprowadzaniu kogoś na tę ścieżkę zła. Tak, to znowu z psychiką. Z tym, że na ten czas taka osoba byłaby pod ich władaniem i tu też z pewnymi ograniczeniami, że do czegoś jednak posunąć się nie mogą, ne.

A co do nowych opisów nie mam żadnych zastrzeżeń. No... po prostu. O znikanie Speedy'ego czepiać się nie będę. Przecież może sobie zniknąć. Względnie można mu też dodać tą wytrzymałość i wszyscy będą zadowoleni.

Jeśli chodzi o Upadłych to podoba mi się pomysł z czasowym sprowadzeniem kogoś na ścieżkę zła, choć z drugiej strony byłoby to trochę dziwne w użyciu nawet z ograniczeniami.

A: Cześć! Jestem prawym obywatelem, sprzątam kupy po psie i bardzo lubię oddawać swoje uczciwie zarobione pieniądze na cele charytatywne!
B: Nie, nie lubisz. Od dziś służysz złu. Idź szerzyć chaos, ale nie zabijaj nikogo... i generalnie pośpiesz się, bo masz na to tylko trzy/cztery posty.

Dlatego proponuję wywalić tą notkę o szerzeniu zła i skupić się tylko nad przejęciu kontroli nad ciałem zaatakowanego. To moim zdaniem będzie mieć większy sens, ponieważ władając taką ofiarą można sobie z nią zrobić co się chce, niekoniecznie biorąc za cel szerzenia bólu, zemsty i strachu. Upadły może zwyczajnie chcieć się zabawić i przejmując nad kimś władzę upokorzyć go, lub unieszkodliwić, lokując w jakimś nieprzyjaznym miejscu. To jest złe, ale... no.. sama ofiara szerzyć tego zła jakoś koniecznie nie musi, bo to zależy od Upadłego.
Dżiss.. mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi, bo jak to czytam to to wydaje się trochę nieskładne.

I ten.. Ognista Bestia brzmi moim zdaniem najlepiej. Tak samo Arystokracja. Do niczego innego nie mam zastrzeżeń.

Ter, no nie do końca chodziło mi o to, że tak to ma wyglądać. To tylko przykład. Podejrzewam, że czarni Rycerze dobrych intencji mieć nie powinni, także Upadli raczej nakłanialiby do złego. Jednak – pewnie – może się to wiązać z samą kontrolą. Oczywiście pomijając zmuszanie do zabicia kogoś lub siebie. Załóżmy, że drastyczniejszy rozkaz z miejsca zrywałby hipnozę. No i nie działałaby na osoby z blokadą, bo to jednak atak na cudzą psychikę. That's all.

Khm, ja wiem, że szkoła i kartkówki z przyrody, ale może łaskawie ktoś jeszcze się wypowie na temat rang?


Anth - zwyczajna pomyłka. Miałam na myśli moc u speediego, czyli tą nadludzką prędkość. Ale równie dobrze można mu dać umiejętność nadludzkiej prędkości + wytrzymałość.
Co do 34 - nie mam większego pomysłu, więc nawet i karma ujdzie.

Biała Sprawiedliwość - yup, to broń ma mieć właściwości magiczne.

Ognista bestia mi pasuje. Tak samo moc upadłych i reszty, którą Nori wymienił.